Jarek Pokrywczyński, znany też jako Juda

Szalom!
    

[start] [o mnie] [wiersze] [rozmyślanki] [dekalog] [z literatury]



Dawne Przymierze


DEKALOG

Mimo grzechu i upadku człowieka Bóg nadal się nim interesuje, gdyż stworzył go na swój obraz i podobieństwo. Co więcej, już w naj­dawniejszych czasach zawarł z człowiekiem przymierze. Biblia opo­wiada o tym w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, które doty-początków człowieka, i posługuje się kosmicznym obrazem "łuku na obłokach" (tęczy) jako znakiem przymierza. Chodzi o przymierze, które Bóg zawarł z Noem pod koniec potopu (zob. Rdz 9, 12-15). Przymierze to zostało oparte na wierze Noego: "Przez wiarę Noc został pouczony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było ujrzeć, i pełen bojaźni zbudował arkę, aby zbawić swą rodzinę" (Hbr 11, 7).

Noe i jego potomkowie reprezentują ludzkość, która została od­dzielona i zbawiona z wód potopu1. Przypomnijmy, że pierwszą rzeczą, jaką uczynił Noe po wyjściu z arki, było zbudowanie ołtarza oraz złożenie Bogu ofiary (Rdz 8, 20-22). Wobec tego aktu uznania i miłości Bóg błogosławi Noego. Ponawia w stosunku do niego na­kaz dany człowiekowi w chwili jego stworzenia: bądźcie płodni, roz­mnażajcie się, panujcie nad rybami, nad ptactwem i nad wszystkimi zwierzętami (zob. Rdz 9, 1-3 oraz Rdz l, 28-29). Jednakże w przy­padku nakazu skierowanego do Noego nowością jest to, że człowiek zostaje uprawniony do zabijania zwierząt w celu zdobycia pokarmu: "Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na po­karm" (Rdz 9, 3).

Następnie Bóg złożył wizytę Abrahamowi i udzielił mu obietnicy niezliczonego potomstwa, obietnicy, którą odnowił z kolei wobec Iza-aka i Jakuba. A jednak trzeba było czekać jeszcze przez wiele stuleci, żeby Dawne Przymierze mogło zostać zawarte w formie prawdziwego paktu pomiędzy Bogiem i ludem Izraela. Jako pośrednik wystąpił nie­zwykły człowiek, którego już znamy: Mojżesz. Ten pakt, podobnie jak każdy pakt, pociąga za sobą zobowiązanie dwóch stron: Bóg zobowią­zuje się ochraniać Izraela i poprowadzić go ku ziemi mlekiem i mio­dem płynącej - ku Ziemi Obiecanej, ziemi Kanaan, Judei. Lud zobo­wiązuje się w zamian do przestrzegania prawa Bożego, Prawa, które Mojżesz otrzymuje na Synaju.

Oto, w jaki sposób Bóg dał Prawo Mojżeszowi i przypieczętował Dawne Przymierze z ludem Izraela. Kiedy po wielu przeciwnościach Mojżeszowi udało się wywieść Hebrajczyków z Egiptu, poprowa­dził ich na pustynię. Trzy miesiące później dotarli w pobliże góry Synaj, tej samej góry, na której Mojżesz widział płonący krzew. Roz­bili obóz na dole, na pustyni, naprzeciw góry. Bóg powiadomił Moj­żesza, że chce za jego pośrednictwem zawrzeć przymierze z całym ludem. I w związku z tym Bóg przykazał Mojżeszowi i ludowi: po­wiedz mu, "niechaj wypiorą swoje szaty i niech będą gotowi na trze­ci dzień (...). Oznacz ludowi granice dokoła góry i powiedz mu: Strzeżcie się wstępować na górę i dotykać jej podnóża, gdyż kto by dotknął się góry, będzie ukarany śmiercią" (Wj 19, 10-13).

"[Ty zaś o właściwej porze wejdź aż na wierzchołek góry.] Oto Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku, aby lud słyszał, gdy będę rozma­wiał z tobą, i uwierzył tobie na zawsze" (Wj 19, 9).

Mojżesz postąpił tak, jak mu Bóg przykazał; Hebrajczycy wypra­li swe szaty i byli czyści2. Oznaczono granice dokoła góry zaporami i góra stała się świata. Gdy nadeszła właściwa chwila, to znaczy po trzech dniach, o świcie rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i dał się słyszeć głos potężnej trąby. Mojżesz wyprowadził drżący ze strachu lud z obozu w pobliże za­pór i przykazał mu, by tam pozostał. On sam zaś przeszedł przez zapory do miejsca świętego i wspiął się aż na szczyt.

Taki to majestyczny obraz przedstawia nam Biblia mówiąc o spo­sobie, w jaki Bóg chciał zawrzeć przymierze z Izraelem. W tym opi­sie widzimy prefigurację Świątyni, która z kolei sama stała się wzo­rem dla naszych cerkwi. W poleceniach danych przez Boga można bowiem odnaleźć analogię do trzech części Świątyni:

  • obóz odpowiada Ulam w Świątyni, narteksowi lub zewnętrzne­mu dziedzińcowi w naszych cerkwiach; jest to miejsce gromadzenia się ludu;

  • część usytuowana bliżej góry Synaj, przed zaporami, gdzie lud przyszedł słuchać grzmotów, to Hekal, czyli Miejsce Święte w Świą­tyni. Jest to miejsce, w którym słucha się słowa Bożego, nawa w na­szych cerkwiach;

  • wreszcie sama góra, święte miejsce, na które mógł wejść jedy­nie Mojżesz, by spotkać tam Boga; jest to Debir lub Święte Świę­tych; rozpoznajemy w nim prezbiterium naszych cerkwi, czyli miej­sce udzielania komunii3.


hamigdasz (24K)

W czasie gdy Mojżesz dotarł na szczyt Synaju, cała góra znalazła się w ogniu, a niebo pociemniało. Bóg zstąpił w obłoku. Mojżesz nie mógł Go ujrzeć, słyszał jedynie Jego głos, głos wypowiadający Dziesięć Słów. Przyzwyczailiśmy się mówić o Dziesięciu Przyka­zaniach. Biblia natomiast woli używać wyrazu "słowo" - mniej le-galistycznego, a bardziej tradycyjnego. Te Dziesięć Słów często na­zywa się Dekalogiem. Oto streszczenie tekstu, który Biblia podaje nam w dwóch wersjach (Wj 20, 1-17 oraz Pwt 5, 5-21):

  1. Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie.

  2. Nie będziesz oddawał pokłonu obrazom i nie będziesz im służył. (Nie będziesz tworzył bożków).

  3. Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy.

  4. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracował. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego.

  5. Czcij ojca twego i matkę twoją, a będziesz żył długo.

  6. Nie będziesz zabijał.

  7. Nie będziesz cudzołożył.

  8. Nie będziesz kradł.

  9. Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.

  10. Nie będziesz pożądał dóbr bliźniego twego4.

Potem Mojżesz opuścił szczyt góry, by zejść do ludu, który bał się usłyszeć głos Boga i lękał się, że może umrzeć. Mojżesz przeka­zał ludowi wszystkie słowa, które wypowiedział Bóg, i dodał: "Przeto starajcie się wypełniać wszystko, co wam nakazał Pan, Bóg wasz: Nic odstępujcie od tego ani na prawo, ani na lewo" (Pwt 5, 32). "Słu­chaj5, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem - Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję" (Pwt 6, 4-6).

Wówczas lud jednogłośnie oświadczył: "Wszystkie słowa, jakie powiedział Pan, wypełnimy" (Wj 24, 3). W ten sposób lud uroczy­ście zobowiązał się przestrzegać Przymierza.

Mojżesz rozkazał zbudować ołtarz u stóp góry i postawić dwana­ście stel, stosownie do dwunastu pokoleń Izraela. Zarządził, by zło­żono w ofierze biesiadnej młode cielce. Gdy tak się stało, wziął po­łowę krwi i wylał ją do czar, a drugą połową krwi pokropił ołtarz. Następnie odczytał słowa Przymierza, które wcześniej spisał. Lud ponownie oświadczył: "Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i bę­dziemy posłuszni" (Wj 24, 7). Wówczas Mojżesz wziął resztę krwi i skropił nią lud, i powiedział: "Oto krew przymierza, które Pan za­warł z wami na podstawie wszystkich tych słów" (Wj 24, 8).

W ten sposób przymierze pomiędzy Bogiem a Izraelem zostało potwierdzone przez krew ofiary, wylaną zarazem na ołtarzu i nad ludem, po tym jak lud wypowiedział swoje "Amen".


Dziecko: Mówiłeś mi o pakcie, który wiąże dwie strony. Rozumiem, że lud zobowiązuje się do wypełniania Prawa, lecz niewiele wiem na temat tego, do czego zobowiązuje się Bóg.

Katecheta: Bóg odnowił na Synaju swoją obietnicę, że wprowadzi Izraela do Ziemi Obiecanej. Powiedział: "Teraz jeśli pilnie słuchać bę­dziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym" (Wj 19, 5-6). Oznacza to, że przyjmując Prawo, lud Izraela stał się lu­dem wybranym, wziętym pod opiekę przez Pana.

Jeśli przyjrzysz się dokładnie Dekalogowi, zobaczysz, że jest on nie tylko prawem moralnym, lecz także prawem religijnym i prawem mi­łości. Właśnie to miał na myśli Jezus, gdy odpowiadając na pytanie faryzeuszy o największe przykazanie, posłużył się słowami Mojżesza: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. (...) Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego" (Mt 22, 37. 39, cyt. Pwt 6, 5 i Kpł 19, 18). Dekalog stanowi fundament monoteizmu, to znaczy wiary w jedynego prawdzi­wego Boga. Pierwsze przykazanie stwierdza bowiem, że istnieje tylko jeden Bóg.

Drugie przykazanie dotyczy idolatrii, kultu bożków. Jest ono bardzo ważne i zawsze aktualne. My, ludzie, jesteśmy bowiem aż nazbyt sko­rzy do tworzenia sobie bożków, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Wszystko może stać się bożkiem, namiętnością, obsesją -nawet rzecz sama w sobie nie mająca nic złego -jeśli w naszym sercu lub w naszym duchu zajmuje miejsce należne samemu Bogu i jeśli przez to odwraca nas od Niego. W czasach Mojżesza bałwochwalstwo stanowiło część praktyk religijnych. Dlatego Dekalog mówi w związku z bożkami o posągach wyrzeźbionych z drewna, przedstawiających to, "co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi" (Pwt 5, 8). Nie wolno kłaniać się tego rodzaju obrazom6.

Dzisiaj bożkami nie są zazwyczaj przedmioty, lecz pewne idee, "ide­ologie" lub obsesje, z których człowiek czyni sobie rację bytu, a one sprawują nad nim absolutną władzę: erotyzm, polityka, pieniądze, nawet nauka - wszystko to może w ten sposób stać się bożkiem.

Trzecie przykazanie zakazuje nam wypowiadania imienia Bożego lekkomyślnie. Jedynie z bojaźnią, z wiarą i miłością odważamy się wy­mawiać chwalebne i wspaniałe imię Wszechmogącego. Gdy imię to wypowiada się z ironią lub w gniewie, a nawet z obojętnością, jest to bluźnierstwo, a bluźnierstwo jest występkiem popełnionym przeciwko Boskiemu Majestatowi.

Czwarte przykazanie zobowiązuje nas do przestrzegania szabatu na pamiątkę siódmego dnia, w którym Bóg, po stworzeniu wszystkiego, odpoczął i pobłogosławił ów dzień, czyniąc go dniem świętym. Od czasu Zmartwychwstania Zbawiciela dniem poświęconym Bogu jest nie­dziela (dzień ósmy), cotygodniowa pamiątka Zmartwychwstania. Nie­stety, chrześcijanie zbyt często o tym zapominają i pozwalają, by niedzielę przygłuszyły "troski tego świata" (Mk 4, 19), coraz mniej miej­sca zostawiając w niej dla Boga.

Kolejne przykazania - czcij ojca twego i matkę twoją, nie będziesz zabijał, nie będziesz cudzołożył, nie będziesz kradł - pozostają trwa­łym fundamentem postępowania tych, którzy pragną żyć w pokoju z Bo­giem i z ludźmi: uszanowanie rodziny, uszanowanie życia, uszanowa­nie miłości, uszanowanie osoby ludzkiej staje się też uszanowaniem obrazu Boga w człowieku, obrazu, który stanowi o jego wielkości.

Dziewiąte przykazanie dotyczy fałszywego świadectwa, to znaczy kłamstwa w jego najcięższej postaci. W tradycji żydowskiej mówiło się, że krew człowieka niewinnego, skazanego w wyniku złożenia fałszy­wego świadectwa, spada na fałszywego świadka i na jego dzieci. W ta­kiej to perspektywie lepiej już rozumiemy okrzyk ludu, wznoszący się w chwili skazania Jezusa na śmierć: "Krew Jego na nas i na dzieci nasze" (Mt 27, 25).


Ostatnie przykazanie potępia zawiść i zazdrość oraz nakazuje po­szanowanie dóbr drugiego człowieka.

Takie jest to Prawo, którego każdy człowiek bojący się Boga7 powi­nien skrupulatnie przestrzegać, ponieważ jego przestrzeganie jest zna­kiem wierności i oddania Bogu.

Prawo Mojżeszowe zostało nam dane jako wychowawca (według określenia świętego Pawła z Listu do Galatów 3, 24-25). Bez funda­mentu Prawa bylibyśmy podobni do tego człowieka, o którym mówi Jezus, do człowieka, który zbudował swój dom na piasku - przy pierw­szym uderzeniu wichury budynek runął. Ten natomiast, kto dokopał się aż do skały, by zapewnić swemu domowi solidne fundamenty, nie oba­wiał się, gdyż nic nie mogło zachwiać jego budowlą (zob. Mt 7, 24-27). Zatem i my budujmy nasze chrześcijańskie życie tak, jak od stuleci poucza nas Kościół - na kamieniu węgielnym przykazań:

Ty, któryś na początku niebiosa myślą swą umocnił
i ziemię założył na wodach, Chryste,
umocnij mnie na opoce przykazań Twoich,
albowiem nie ma świętego poza Tobą,
jedyny Przyjacielu człowieka.

(Kanon jutrzni niedzielnej, pieśń 3, ton 8)



1 Opowiadania podobne do biblijnego opisu potopu, a nawet niemalże z nim identycz­ne, można odnaleźć nie tylko w najstarszych cywilizacjach Wschodu, lecz także w Amery­ce. Odnoszą się one do wydarzeń mniej lub bardziej historycznych, przechowanych w pa­mięci ludów. Przybrały one aspekt legendarny, do którego dołączyła się interpretacja mi­tyczna, pozwalająca przełożyć ludzkie doświadczenia na język obrazów i symboli. To wła­śnie nadaje owym opowiadaniom uniwersalne znaczenie. Natchniony autor Księgi Rodza­ju potrafił odczytać i wyrazić w tym skarbie dziedzictwa sprzed wieków - Objawienie pochodzące od Boga. To właśnie ten fakt przyczynił się nie tylko do literackiej oryginalno­ści biblijnego opisu, lecz przede wszystkim do jego nieprzemijającej aktualności. Temu bowiem, kto chce uczciwie szukać, tekst z Księgi Rodzaju przynosi odpowiedź na podsta­wowe ludzkie pytania. Zob. część V, s. 270n.

2 Czystość, o którą tu chodzi, można porównać do czystości rytualnej, ona zaś przejawia się najpierw jako czystość zewnętrzna (obmycie szat i ciała), zaś na głębszym poziomie jako wstrzemięźliwość. Tę rytualną czystość często przeciwstawiano "oczyszczeniuwewnętrznemu", uważanemu za jedyną drogę do osiągnięcia świętości. Jezus, chcąc zwrócić uwagę na przesadny rytualizm, powiedział: "Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowiekaco mogłoby uczynić go nieczystym; lecz co wychodzi z człowieka, to czyni człowiekanieczystym" (Mk 7, 15).

Mając na względzie to, że człowiek jest całością, ciałem oraz duszą, należy powie-dzieć, że wymóg czystości obejmuje wszystkie aspekty oczyszczenia zewnętrznego i we-wnętrznego; takie jest uzasadnienie postu, wstrzemięźliwości i oczyszczenia serca, wspo-maganego przez spowiedź, czyli tego wszystkiego, co praktykujemy jako przygotowani do komunii. Podobnie zatem jak Mojżesz wymagał od ludu, by przygotował się przed przy-stąpieniem do świętej góry, tak i od nas wymaga się, byśmy przygotowali się przed przy-stąpieniem do świętych Darów.

3 To dlatego zbliżamy się do prezbiterium, by przyjąć komunię. Koptowie wchodzą do niego na tę chwilę.

4 Dla potrzeb katechezy Kościół rzymski usunął drugie przykazanie, natomiast ostatnie podzielił na dwa, zachowując tym samym dziesięć przykazań. Przyczyna tego był kult obrazów w chrześcijaństwie, którego nie umiano pogodzić z wymogiem przykazania.

5 Ten werset stanowi pierwsze zdanie tradycyjnego wyznania wiary Izraela, określane­go jego pierwszym słowem - Szema, co oznacza "Słuchaj". Wyrażenie to zostało zacyto­wane dosłownie przez Pana Jezusa, kiedy na pytanie uczonych w Piśmie: "Które jest pierw­sze ze wszystkich przykazań?" odpowiedział: "Pierwsze jest: Słuchaj. Izraelu" (Mk 12, 28-29).

6 Jedynym prawdziwym obrazem Boga jest Jego Syn, który stał się człowiekiem. Dlate­go czcimy Jego ikony, jak również ikony świętych, będące odbiciem Jego chwały. To wła­śnie tę chwałę czcimy w świetle ich ikony. Oto na ten temat tekst VII Soboru Powszechne­go w Nicei (787), czytany w cerkwi w Niedzielę Ortodoksji:

...Oświeceni światłem poznania, śpiewamy Bogu pieśń chwały i składamy Mu dzięki; oddajemy cześć ikonom Chrystusa, Dziewicy i wszystkich świętych - namalowanym na ścianach, na desce i na świętych naczyniach - ponieważ kult obrazu, jak mówi Bazyli, jest skierowany do Pierwowzoru". (...) "To, co oglądali Prorocy, / to, czego nauczali Apostołowie, / to, co otrzymał Kościół, / to, co wyrazili jego doktorzy, / to, co potwierdził cały okrąg ziemi, /jaśniejąca łaska, /okazana prawda, /rozproszone kłamstwo, /objawiona mądrość, / Chrystus zwycięski; / oto, o czym myślimy, / oto, co głosimy: / Chrystus, nasz prawdziwy Bóg, / którego czcimy wraz z Jego świętymi, / poprzez słowa, poprzez pisma, poprzez myśli, poprzez ofiary, poprzez świątynie, poprzez ikony, czcząc w nich Jego sa­mego jako Boga i jako Mistrza, a w świętych czcząc prawdziwe sługi wspólnego Mistrza wszystkich i przyznając im cześć, która odnosi się do Niego. Taka jest wiara Apostołów, taka jest wiara Prawosławnych, taka jest wiara, która podtrzymała wszechświat".

7 Jakże nie odczuwać bojaźni wobec Niewidzialnego, Nienazwanego, Niepoznawalne­go, Światłości! Skrzydła anielskie drżą w obliczu chwały Bożej, jednakże owo drżenie prowadzi nas ku umiłowaniu Tego, którego świętość czcimy. Miłość usuwa lęk, powie­dział święty Jan w swym Pierwszym Liście (4, 18), a sam Bóg nie chce, byśmy się bali, i dlatego gdy objawia się poprzez ukazanie się anioła, tenże anioł mówi natychmiast: "Nie bój się" (Łk l, 30; Mt 28, 5).


* * *
Źródło::
Bóg żywy, Katechizm Kościoła Prawosławnego; Kairos, Wydawnictow WAM; Kraków 2001


      Strona poprzednia



[start] [o mnie] [wiersze] [rozmyślanki] [dekalog] [z literatury]
Chciałem zaznaczyć na tym miejscu, że poglądy zawarte na tej stronie są moimi poglądami prywatnymi,
i jako takie nie mogą być brane jako miernik oficjalnej nauki Kościoła do którego przynależę. Jarosław Pokrywczyński
[Juda.co.pl] [YouTube] [Twitter]