Jarek Pokrywczyński, znany też jako Juda

Szalom!
    

[start] [o mnie] [wiersze] [rozmyślanki] [dekalog] [z literatury]



Czy Nowe Przymierze, będące przymierzem łaski ma powiązania z Bożym prawem?


        Greckie jak i hebrajskie słowa użyte w Piśmie, a tłumaczone zazwyczaj jako Prawo lub Zakon, równie dobrze można by przetłumaczyć: pouczenie, napomnienie, zasady, normy1. Pismo rozróżnia też Prawo Mojżeszowe (Torę) od prawa moralnego2  czy też prawa Chrystusowego3  (czyli Dobrej Nowiny a zwanego także prawem wolności4 , prawem wiary5 , prawem Ducha6 ).

Wszystkie rodzaje praw możemy nazwać Prawem Bożym, gdyż mają swoje pochodzenie w Bogu (tak samo zresztą jak prawa przyrody, a raczej nikt nie będzie zaprzeczał aktualności np. prawa grawitacji). Kwestią do rozważenia jest więc miejsce prawa Chrystusowego oraz aktualność prawa moralnego i Tory w przymierzu łaski.

         Każde królestwo posiada jakieś prawa, kodeksy, tak samo jest z Królestwem Niebios. Każde królestwo ma nadane przez kogoś prawo, reguluje ono zasady jakim podlega uzyskanie obywatelstwa, praw, pomocy, ustala ono również obowiązki i przywileje obywatela. Zaś prawo jakim rządzi się to Królestwo to zasady Boże, widzimy więc, że jednak prawo jest ściśle powiązane z przymierzem łaski. Jakie to prawo czy zasady? Do Królestwa Niebios można dostać się tylko przez przemianę myślenia, czyli uznanie swojej grzeszności i konieczności zapłaty za grzech. Zapłatę za grzech poniósł Jezus, przez przyjęcie tej ofiary wprowadza nas w przymierze z Ojcem.
Wg Tory zewnętrzym znakiem zawarcia przymierza z Bogiem było obrzezanie, ofiarą przebłagalną za grzech baranek, w Nowym Przymierzu ofiarą przebłagalną jest Jezus (1P 3,18) zaś znakiem przymierza jest chrzest. We Wcześniejszym Przymierzu nikt nie był w stanie wypełnić całego Prawa. Tego czego nie mógł dokonać żaden człowiek dokonał Bóg poprzez swojego Syna (Rz 8,3). Jezus narodził się z niewiasty i podlegał Prawu (Gal 4,4), a jako bezgrzeszny człowiek, wypełnił doskonale wymagania Tory (Rz 8,3.4). Poprzez swoją śmierć Jezus poniósł wymaganą przez Prawo karę za grzech. Żaden człowiek nie był w stanie wypełnić Prawa i zasłużyć sobie na zbawienie. Gdyż najpierw musiałby ponieść karę za swój własny grzech (a karą za grzech jest śmierć Rz  6,23) a po swojej własnej śmierci nikt nie jest w stanie uczynić nic dobrego (złego zresztą też nie). Jezus zaś jako bezgrzeszny człowiek spełnił wszystkie wymagania Prawa oraz umarł śmiercią zastępczą za nas (Gal 3,13), w Nim mamy zarówno ratunek przed karą jak i wypełnienie Prawa (Rz 8,3.4). Dzięki śmierci Jezusa Bóg „wymazał obciążający na list dłużny, który zwracał się przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża." (Kol 2,14). W wyniku czego chrześcijanin uzyskał nowy status znalazł się pod łaską (Rz 6,14). Zarówno chrześcijanie pogańskiego jak i żydowskiego pochodzenia wypełnili w pełni Prawo dzięki przyjęciu ofiary i życia Jezusa. Jak widać Jezus nie obalił Prawa lecz je doskonale wypełnił7. Prawo dalej pozostaje aktualne, my zaś zostaliśmy uwolnieni do „niemożności" sprostania jego wymaganiom. Znaleźliśmy się pod nowym Prawem, prawem Chrystusowym (1Kor 9,21). Jedynym przepisem, który tak naprawdę określa nowe Prawo jest przykazanie miłości8. Bóg nie tylko umożliwił nam nowy status (obywatel Królestwa) ale dał nam też nową pozycję: umieścił nas w Chrystusie. Ta nowa pozycja pozwala nam na życie  zgodne ze statusem (Rz 6,6). Bóg zgodnie ze swoją obietnicą wkłada swoje prawo w nasze umysły i serca (Hbr 8,10). W starym Przymierzu człowiek musiał wypełniać Prawo o własnych siłach pracując na zbawienie. W Nowym Przymierzu  korzystamy i rozwijamy to co Bóg dał nam przy nowonarodzeniu, to znaczy pragnienie pełnienia Jego woli i zdolność w Chrystusie do jej realizacji.

         Bóg każdemu człowiekowi włożył wewnętrzne prawo moralne. Jak pisze Jan w swojej Ewangelii: „było światło prawdziwe oświecające każdego człowieka, który na świat przychodzi. Było na świecie, przez Nie  stał się świat, a jednak świat Go nie poznał.9" . Każdemu przychodzącemu na świat Bóg daje sumienie, które go broni lub oskarża (Rz 2,15). To wewnętrzne prawo nie jest doskonałe, ale pozwala na zobaczenie swojej grzeszności. Dzięki temu człowiek widzi, że potrzebuje pomocy. Niewątpliwym faktem jest to, że sumienie jednych ludzi jest bardziej „obszerne" od innych. Jest to jednak spowodowane tym, że to właśnie ludzie sami znieczulają swoje sumienia a nie tym, że Bóg ich obdarował takim wyczuciem moralnym. Ludzie różnych kultur stworzyli własne systemy kodeksów karnych mających zapobiec niesprawiedliwości, tworzone były one na podstawie sumień ustawodawców. Można więc powiedzieć, że pośrednio prawa państwowe mają swoje pochodzenie od Boga10. Sumienie ludzkie potwierdza także potrzebę zadość uczynienia za swoje winy. Różne kultury, religie miały (i mają) system ofiarniczo-przebłagalny. Księga Hioba potwierdza świadomość grzechu u człowieka jeszcze przed przekazaniem Prawa (Tory) Izraelowi. Na podstawie powyższych faktów można stwierdzić, że prawo wolności (od śmierci) nie tylko nie znosi prawa moralnego ale je uzupełnia i wysubtelnia. Jako winnych i spragnionych zadość uczynienia sumienie stawia nas przed Bogiem i Jezusem, zaś w życiu chrześcijańskim korygowane przez Pismo i Ducha Świętego „strzeże" nas na drodze prawdy. Prawo moralne jest nadal aktualne  w życiu chrześcijanina, nawet jeśli różni się od sumienia brata (Por. Rz 14,5.22.23; 1Kor 11,31; 2Kor 13,5). Jak widać powyższych fragmentów nasze sumienie (czyli prawo moralne w nas) choć niedoskonałe, cały czas jednak przemieniane, stanowi miernik naszej relacji z Bogiem. Widać więc, że prawo moralne nie zostaje zniesione w Królestwie ale zostaje wydoskonalone.

        Prawo Mojżeszowe. Należałoby zastanowić się jaki był Boży zamiar w daniu Izraelowi Tory. „Nadane Izraelitom Prawo było z gruntu dobre. Było wyrazem Bożych życzeń względem Jego ludu. Dopóki naród Boży pozostawał wierny Prawu, jego życie było miłe Bogu i cieszył się błogosławieństwami zagwarantowanymi w wierności Przymierzu. Ich próba dotrzymania zobowiązań Prawa wyrażała poświęcenie dla Boga tudzież fakt spolegania na Jego ochronie i łaskawości.11"   „Przymierze z Mojżeszem wyrażone w Prawie było koniecznością „z powodu przestępstw" (Gal 3,19), zostało nadane jako przewodnik prowadzący do Chrystusa (Gal 3,24), było podstawą życia społecznego, praktycznego, lecz podstawą mającą charakter tymczasowy: „A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika" (Gal 3,25)12. W części mówiącej o prawie moralnym mówiłem o niedoskonałości sumienia, z tego powodu, iż człowiek coraz bardziej oddalał się od Boga, poznanie dobra stawało się coraz słabsze. Dlatego Bóg postanowił dać Izraelowi Torę, która nie zaprzecza Bożym obietnicom, lecz pokazuje w jaki sposób można trwać pod Jego błogosławieństwem. Prawo Mojżeszowe nie jest więc „zaduszeniem" obietnicy i błogosławieństwa lecz właściwie jest „ogrodzeniem" wskazującym na jakim „terenie" działa Boża ochrona. Czy jednak Prawo Mojżeszowe obowiązuje chrześcijan? Co do kwestii aktualności Tory wypowiadał się sam Jezus: „Lecz niebo i ziemia wpierw przeminą, nim choćby jedna kreska z Prawa przepadnie13" . Jezus nie tylko nie zniósł starego Prawa ale dodawał własne przykazania mówiąc: „(...) Jeśli kto mnie miłuje zachowuje moją naukę.(...)"14 . Jezus nie tylko nie znosi Tory ale ją wypełnia15  oraz jest jej celem („celem Prawa jest Chrystus"16) . Należało by teraz zapytać jak wyglądało nauczanie i życie pierwotnego Kościoła w tej dziedzinie. Tu napotykamy małe trudności, z jednej strony wypowiedzi Pawła mówiące o nie podleganiu chrześcijan pod Prawo: „A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem"17 , nie zgadza się na obrzezanie Tytusa (Gal 2,4-5), gani Kefasa (Piotra) za obłudę w przestrzeganiu Prawa (Gal 2,14),  z drugiej zaś strony dokonuje obrzezania Tymoteusza (Dz 16,3), składa śluby nazireatu i strzyże głowę (Dz 18,18), poddaje się oczyszczeniu i składa ofiarę (Dz 21,19-26). Jak się w tym połapać? O ile mógł ktoś zmusić Pawła do obrzezania Tymoteusza, to raczej trudno zmusić kogoś do składania ślubu, na dodatek dobrowolnego. Trudno równocześnie było by zarzucić Pawłowi brak odwagi18. Wydaje się, że Paweł w swym postępowaniu różnie traktuje chrześcijan pochodzenia pogańskiego i żydowskiego, przyjrzyjmy się temu dokładniej. Paweł obrzezuje Tymoteusza, co czyni zgodnie z Torą i z ówczesnym prawem, gdyż matka Tymoteusz była Żydówką (religię zaś w ówczesnych czasach dziedziczyło się po matce19). Mimo, iż ojciec Tymoteusza w dzieciństwie nie zgodził się na obrzezanie dziecka, matka przekazała mu znajomość Pisma20  oraz wiarę w Boga. Paweł więc traktuje Tymoteusza jako Żyda! Zaś w sprawie Tytusa, który był Grekiem nie zgodził się na obrzezanie. Czy jednak jest to jakaś reguła? W sprawie czy należy poddawać chrześcijan pochodzenia pogańskiego obrzezaniu czy nie, wykazał Paweł dużą stanowczość. Wyraźnie określił się w podglądach w czasie tzw. Soboru Jerozolimskiego21  oraz w sprawie Tytusa. W Antiochii zaś gani Piotra nie za to, czy Piotr przestrzegał czy nie przestrzegał kaszrutu22  lecz za obłudę (Gal 2,13). Paweł pisze w liście do Rzymian: „Tak więc, bracia, wy również umarliście Prawu przez ciało Chtystusa(...) "23. Jednak po dokładniejszej analizie kontekstu okazuje się, że te słowa Paweł pisze do Żydów(!). Na początku rozdziału znajdujemy „adres", podpowiedź do kogo Paweł kieruje swoje słowa: „(...) mówię przecież do tych, którzy znają Prawo(...)"24 . Nie powinno nas dziwić, że w liście do pogańskiego miasta są słowa skierowane do Żydów. Żydzi w diasporze (rozproszeniu) znajdowali się w niemal wszystkich miastach świata. W liście do Galatów (3,13) Paweł pisze: „Lecz Chrystus wyzwolił nas z tego przekleństwa Prawa(...)". Jednak i tym liście o wiele wcześniej widać o jakich „nas" chodzi: „My sami jesteśmy Żydami z urodzenia(...)"25. Chrześcijanie z pogaństwa nigdy nie podlegali Torze więc nie mogli zostać wyzwoleni z czegoś czemu nie podlegali. Jako podległych Jezusowi dotyczą ich Jego polecenia (zarówno własne, jak i powtórzone za Torą) zaś pominięte przez Niego części Prawa nie obowiązują ich, gdyż nigdy ich nie dotyczyły. Wydaje się zaś rzeczą słuszną przestrzeganie przez chrześcijan pochodzenia pogańskiego zobowiązań prawnych związanych z przymierzem Boga z Noem, które zostały przypomniane i zatwierdzone na „Soborze Jerozolimskim". Tora jednak jako święta i dana od Boga może być pomocna chrześcijanom w zrozumieniu zasad Bożego Królestwa (świętości Boga, potrzeby ofiary za grzech, wprowadzania Bożych zasad we wszystkie dziedziny życia, bycie własnością Boga, świętość itp.). Co do chrześcijan pochodzenia żydowskiego to „umarli w Jezusie dla Prawa" i „zostali wyzwoleni spod przekleństwa (wypowiedzianego) w Prawie", jako źródło zbawienia mają teraz Jezusa, który wypełnił i spełnił Prawo. Mogą oni przestrzegać części czy całości Tory jedynie jako formę oddania czci i uwielbienia Bogu (Rz 14,5-8). Chrześcijanie pochodzenia żydowskiego, po przyjęciu zbawienia w Jezusie nie oczekują już, że wypełnianie przykazań da im zbawienie. Przestrzeganie zaś przepisów Prawa nie jest dodawaniem nowych rzeczy do dzieła Jezusa, tak jakby to było w przypadku pogan nawróconych do Jezusa. Dobrze jest więc jeśli chrześcijanie z pogaństwa zachowują tę część Tory, którą potwierdził Jezus. Daje to poczucie bezpieczeństwa, że nie miniemy się z jakąś częścią woli Boga. Należy jednak równocześnie zauważyć, że część z tych przykazań powtórzonych przez Jezusa, jest niemożliwa do wypełnienia. Z powodu zburzenia świątyni nie można złożyć ofiar  („Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie. Zostaw tam dar swój na ołtarzu, odejdź i najpierw pojednaj się ze bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój." Mt 5,23.24). Czy też płacenie dziesięciny, gdy nie istnieje już „klasa" kapłanów i świątynia na których utrzymanie miała być łożona. W obu tych przypadkach należy „znaleźć" ich głębszy sens, pojednanie z bratem przed stanieńciem w obecności Bożej i obowiązek łożenia na dzieło Boże i Jego narzędzia. Należy też zauważyć, że Jezus dał nową Torę (pouczenia, napomnienia, przykazania), jest to Prawo Żywe i życia. Przez Jezusa Bóg włożył w nasze serca Żywą Torę wykładaną przez Ducha Świętego. Bóg sam zmienia nasze życie. „Na mocy nowego przymierza łaski doznaje przemiany nasz stosunek do Boga. Nasza społeczność nie opiera się już na tym, co my robimy, ale na tym czego dokonał dla nas Chrystus.
Z uwagi na powyższe przemiany doznają też nasze motywy. Nie postępujemy dobrze po to, by zyskać Boże względy; postępujemy dobrze, ponieważ już posiadamy względy u Boga w Chrystusie."26

Prawo Chrystusowe, nowe prawo miłości, jest tą sferą w której Bóg pragnie abyśmy przebywali i chodzili. Jezus wielokrotnie mówił, że ci którzy Go miłują, będą przestrzegać Jego słów (Mt 28,20; J 8,51;12,47;14,15.21;15,10; ). Jak widać większość cytatów pochodzi od Jana, którego wielu nazywa Apostołem Miłości. Właśnie Jan ściśle wiąże miłość do Jezusa i Ojca z przestrzeganiem przykazań (1J 3,23;4,7.8.21;5,2.3). Miłość i zasady! Czy to się nie kłóci? Absolutnie nie, właśnie miłość porusza się w środowisku zasad, wzajemnego szacunku. W Listach znajdujemy cechy Kościoła, będące częścią systemu prawnego:
· tradycja - 2Tes 2,15;3,6,
· nauka - 1Tym 1,10;6,1.3,
· nakaz - 1Tym 1,18,
· zasady - 1Kor 7,17;11,16.

        Z powyższych rozważań można wysunąć wniosek, że chrześcijanie są wolni od Prawa ale nie są poza Prawem. Z miłości do Boga poruszają się w obszarze Jego zasad i pragnień, dlatego chrześcijanom „niepotrzebne" jest Prawo.  Bardzo dobrym opisem sytuacji chrześcijanina jest fragment z listu do Galatów 5,22.23: „Z ulegania zaś Duchowi [Świętemu] rodzi się: miłość, radość, pokój, cierpliwość, łaskawość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Rzecz jasna, że temu wszystkiemu nie sprzeciwia się [żadne] Prawo."



1. W Gal 6,2 greckie nomos tłumaczone jest następująco: „Brytyjka": zakon, BT: prawo, BW-P: nakazy.
2.  Rz 2,15.16: „Kiedy bowiem poganie, którzy nie mają Prawa (Tory), idąc za naturą (prawem moralnym) czynią to właśnie co nakazuje Prawo, to ludzie ci, nie posiadając Prawa, sami dla siebie są Prawem. Dają dowód, że treść Prawa jest wypisana w ich sercach, przy czym sumienie ich jest niczym świadek, który w myślach oskarża ich lub bierze w obronę(...)".
3. Gal 6,2.
4. Jk 1,25;2,12.
5. Rz 3,27.
6. Rz 8,2.
7. Mt 5,17.
8. Łk 10,27; Gal 5,14. Przykazanie miłości opisywało i streszczało również Torę (Mt 22,37-40), pokazuje to na ścisły związek Prawa Mojżeszowego z zasadami Królestwa. Jest to jednak związek duchowy i pochodzenie od tego samego Prawodawcy a nie związek literalny.
9. J 1,9.10.
10. Porównaj Rz 13,1-7.
11. Modularny Program Treningowy, Przymierze, str. 157.
12. Tamże, str. 201.
13.  Łk 16,17 zaś w Mt 5,17-20 Jezus ujmuje to dosadniej mówiąc, że jeśli ktoś by inaczej nauczał będzie najmniejszy w Królestwie Niebios.  Jednak wyraźnie Jezus nie uznaje tzw. Tory ustnej czyli tradycji (patrz np. Mt 5,43), w Prawie nie znajdujemy miejsca, które by nakazywało nienawidzić nieprzyjaciół (nakaz ten występuje w pismach z Qumran). Należy też zwrócić uwagę na to, Jezus swoje słowa stawia na równi a nawet ponad Torą mówiąc: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą"  Łk 21,32.
14. J 14,23.
15. Mt 5,17-20.
16. Rz 10,4 w tłumaczeniu Biblii Warszawsko-Praskiej. Niektórzy tłumaczenia podają, ze Jezus jest „końcem" lub „kresem" Prawa, jednak poprawniejszym wydaje się powyższe tłumaczenie.
17. Gal 5,18, patrz też: Rz 7,4.
18. Patrz: 2 Kor 11,24-30.
19. Było to powodowane tym, że to matka zajmował się we wczesnych latach dziecka jego edukacją, ojciec przejmował opiekę nad dzieckiem około 6-8 roku życia (i to też tylko nad chłopcem). Podobnie było i z Jezusem, który nie miał fizycznego ojca (człowieka). Narodowość uzyskał przez narodzenie się z Żydówki (zgodnie z Torą) zaś dziedzictwo Dawida przez matkę jak i przez uznanie (adopcję) dokonane przez Józefa.
20. 2Tym 3,14b.
21.  Dz 15,2.22-29 oraz Gal 2,1-10.
22. Kaszrut - prawa regulujące religijną przydatność i czystość pożywienia określoną w Prawie Mojżeszowym. W przenośni może być też użyte jako określenie: właściwe.
23. Rz 7,4a.
24. Rz 7,1.
25. Gal 2,15.
26.  Modularny Program Treningowy, Przymierze, str.183.


      Strona poprzednia



[start] [o mnie] [wiersze] [rozmyślanki] [dekalog] [z literatury]
Chciałem zaznaczyć na tym miejscu, że poglądy zawarte na tej stronie są moimi poglądami prywatnymi,
i jako takie nie mogą być brane jako miernik oficjalnej nauki Kościoła do którego przynależę. Jarosław Pokrywczyński
[Juda.co.pl] [YouTube] [Twitter]